Na początku maja przeprowadziliśmy burzę mózgów, obczailiśmy nasze zasoby i możliwości, a także stworzyliśmy plan działania. Potem, po webinerze z Miki, zmodyfikowaliśmy go. Nie ukrywamy, że było ciężko, zważywszy na czas- przed egzaminem, przed wycieczkami, przede wszystkim 9-cio dniową do Londynu naszych Polichromowiczów (wyjechała znaczna większość).
– Na początek zaprosiliśmy gościa zewnętrznego. Po kilku próbach, odmowach itp, itd udało nam się zaprosić panią Joannę Gwizdałę- osobę, która w naszej okolicy jest znana z propagowania naturalnych metod upraw warzyw, owoców oraz pozostałych upraw.
31 maja pani Joasia przyjechała do naszej szkoły i opowiedziała uczniom klas 4-8 na czym polega życie zgodne z duchem ZERO WASTE. Pogadanka przeplatana była przykładami z życia wziętymi- np. uczniowie mieli odpowiadać na pytania- Jak oszczędzać wodę? Czy musimy kupować tyle ubrań? Co można zrobić z resztkami z obiadu? Dzieci bardzo ciepło przyjęły panią Joasię, aktywnie odpowiadały na pytania, dzieliły się pomysłami jak wdrażać w życie nowinki ekologiczne.
Uczniowie wcześniej przygotowali plakaty na temat szeroko pojętej ekologii.
– Na spotkanie zaprosiliśmy także Panie z RCW , niestety nie dały rady przyjechać.
– Kolejnym krokiem w realizacji misji było wykonanie kompostownika z materiałów eko. Użyliśmy palet, podarowanych przez jeden ze sklepów. Nad naszymi pracami czuwał pan od techniki. Kompostownik wykonalismy w 100% sami! Będzie używany przez panie z kuchni na odpadki BIO .
– Do pomocy przy kolejnym punkcie misji poprosiliśmy naszą panią bibliotekarkę. Postanowiliśmy odnowić w naszej szkole ideę Bookcrossingu. Dlaczego odnowić- bo już kilka lat temu ten program był realizowany w naszej szkole. Niestety, pandemia zakończyła go skutecznie… aż do teraz. Odnaleźliśmy szafkę na książki, odnowiliśmy ją, oplakatowaliśmy, a pani Kasia przekazała książki. Ogłosiliśmy też wśród społeczności szkolnej, że każdy kto chce może przynieść książki, które zostały już przeczytane i można je przekazać na akcję.
-Następny punkt programu to pomysł naszych szyjących wolontariuszek. Otóż postanowiły uszyć torby zakupowe z używanych ciuchów. Powstały trzy śliczne torby, które zostały podarowane naszym paniom dyrektorkom 🙂
-Z kolei następna część misji- to nieplanowany spontan! Kiedy nasza pani kierownik gospodarcza szkoły- Pani Iza dowiedziała się o naszej misji, zaprowadziła nas w miejsce, o którym mało kto wiedział, że istnieje w naszej szkole- mianowicie do magazynu ubrań. Są to rzeczy, które zbieraliśmy na rzecz potrzebujących, kiedy zaczęła się wojna w Ukrainie. Nie wszystkie znalazły właścicieli. Pani Iza opowiedziała nam, że potrzebujący mieszkańcy naszej wsi, mogą tu sobie przychodzić i zabierać według potrzeb. Pozwoliła nam zrobić porządki w magazynie. Sami donieśliśmy także ubrania, w których już nie chodzimy.
Tak więc misja nr 3 zakończyła się sukcesem!