Wszystkie akcje wolotariackie zawsze sprawiały, że moja twarz była rozpromieniona. Trudno z tak wielkiej ilości wydarzeń wybrać jedno, ale zrobiłam to. Wybrałam akcję związaną z umiejętnościami manualnymi, czyli szycie Emotkowych Pożeraczy Smutków oraz Szycie dla Ukrainy. Odbywały się one w tym samym czasie. Tworzyliśmy w szkole po lekcjach, ze znajomymi i sami w zaciszu domowym słuchając muzyki, czy rozmawiając z bliskimi. Nauczyliśmy się, że cierpliwość popłaca – im więcej czasu spędzaliśmy razem z innymi chętnymi i wolontariuszami na szyciu, tym ładniejsze emotki/poduszki nam wychodziły. Miałam szansę porozmawiać z uczniami szkoły, których wcześniej nie znałam, a od tamtego czasu utrzymuje z nimi kontakt. Godziny szybko leciały przy miło, wspólnie spędzonym czasie. Razem uszyliśmy emotki i rozesłaliśmy je do podopiecznych DPS oraz do potrzebujących z Ukrainy. W zamian za nasza prace dostaliśmy uśmiechy na twarzach oraz satysfakcję z dokładnie uszytych stworków. Tę akcję wspominam jako jedną z najlepszych w jakich uczestniczyłam.
Majka, kl 8 , Szkoła Podstawowa im. K.K. Baczyńskiego w Zebrzydowicach